Szukaj na tym blogu

czwartek, 31 marca 2016

Malinówka - Wisła

Malinówka – królestwo smaku polskiego pstrąga.
Powoli zbliża się okres białego szaleństwa i relaxu na stokach. Południe naszego kraju cieszy się wtedy dużym powodzeniem czy to na wypady weekendowe czy też na dłuższe pobyty w naszych pięknych górach.
Dlatego dziś Państwa chciałbym zabrać do Wisły, której uroki odkryłem latem tego roku a wiodła mnie tam chęć poznania smaków restauracji, którą MG tak rozkosznie zmieniła. Tak jest !!!! Czas na Malinówkę Emotikon smile
Położenie restauracji w pobliżu nowego kompleksu narciarskiego Skocznia narciarska im. Adama Małysza w Wiśle powoduje, że niezależnie czy już zwiedziliśmy obiekt czy dopiero wybieramy się tam pobyt w restauracji Restauracja Malinówka jest obowiązkowy. Dlaczego?
Rewelacyjna z zewnątrz ogromna chata wita każdego gościa już od progu. W sezonie wiosenno-jesiennym ogromne kaskady kwiatów wokół tarasu zapraszają nas do środka. Drewno i kamień elewacji budynku powtarza się także we wnętrzu i rozkosznie łączy się z ciepłymi odcieniami beżo-brązów na ścianach. Kolor przypominający idealnie wypieczone ciasto biszkoptowe i zalegające na każdej ścianie koniakowskie koronki powodują, iż od progu czujemy się jak w domu. Dodatkowo jak rzadko gdzie regionalizm jest tutaj tak mocno zaakcentowany. Koniaków – nasze dobro narodowe i znane na całym świecie koronki oddalony jest od Wisły niecałe 20km. Jeżeli decydujemy się na pobyt w Wiśle i nie po drodze nam w okolice Istebnej to właśnie w Malinówce zobaczymy kunszt rękodzieła i precyzji pokoleń mieszkanek tych regionów. Słyszałem, iż restauracja jest cudowna zimową porą, gdzie za oknem białe szaleństwo a wewnątrz ciepło kominka dopełnia każdą spędzoną tam chwilę.
Karta dań bardzo prosta ale mocno przemyślana i tak znajdziemy w niej:
• Pstrąg po baskijsku w zaprawie z białego hiszpańskiego wina
• Galert z pstrąga na żurawinowo-chrzanowej pierzynce
• Kanapeczki z masłem chrzanowym i wędzonym pstrągiem
• Pulpeciki z pstrąga w marynacie
• Zupa rybna z pulpetami i śmietaną
• Pstrąg pieczony na maśle klarowanym z orzechami laskowymi i borowikami
• Pstrąg wędzony na ciepło z sosem tatarskim i chrzanowym
• Kessler Magdy Gessler z sosem chrzanowym i kapustą zasmażaną
Pstrąg ponad wszystko !!! Dlatego tutaj spodziewałem się zjeść naszą rodzimą rybkę przygotowaną dobrze. Na miejscu jednak zmieniłem zdanie … Pstrąg z Malinówki nie jest przyrządzany dobrze ani nie jest przyrządzany poprawnie. Z całą pełnią świadomości i konsekwencjami tego słowa ( zwłaszcza przy obecnej partii rządzącej i czasach wychodzenia z krypty IV RP) mogę powiedzieć że jest on po porostu zajebisty !!!!
Proszę Państwa nigdzie więcej jak do tej pory nie zjadłem takiego pstrąga jak w Malinówce ( a mam swoje ulubione łowisko pstrąga na którym bywam i naprawdę dobrze przygotowują go).
Perfekcja w każdym calu, w każdym daniu – niezależnie co wybierzemy to smak będzie na długo z nami. Kanapeczki z pstrągiem ( słyszałem tych upierdliwców że jak można za kanapki wystawiać taką cenę ) są idealne i cudownie rozpoczną przygodę smakową w tym miejscu. Bo nikt na 4 kanapki nie włoży Wam prawie całego pstrąga a tutaj jest to normą. Zupa delikatna a zarazem wyrazista, pulpeciki palce lizać i crème de la crème tego miejsca pstrąg z orzechami laskowymi. Ja nie będę zachwalał jego smaku, nawet nie opowiem Wam jak smakował …. gdyż do Was należy zawitanie do Wisły i ocenienie tego dania Emotikon smile A powiem tylko: warto. Zapytajcie obsługi o likier malinowy – mmmmm ambrozja Emotikon smile
Nie zaznałem ciepła kominka będąc latem, ale trafiłem na sezon jagodowy w pełni i powiem szczerze obłędny smak pierogów z jagodami równał się z deserem serwowanym w tym miejscu. Wiślański tort malinowo-orzechowy z sosem pomarańczowo-orzechowym i malinami tak dopełnił smaki tego miejsca, że bez wahania restauracji Malinówka w Wiśle przyznałem wyróżnienie strony Kuchenne Rewolucje - naszymi oczami „Smaczne Wow”
W restauracji jest duch Kuchennych Rewolucji, ale jest też ogromna pasja do kuchni, potraw i miłość do gastronomii. Wszystko to dzięki właścicielce tego magicznego miejsca. Basia przeważnie jest na miejscu dogląda, obsługuje i wita gościa. Jest właścicielką, ale też duszą tego lokalu. Zawsze uśmiechnięta, pomocna. Jest dla gościa, gdy tego wymaga i za to duże brawa. I mimo tego że jak podaje przewodnik Magdy Gessler nie łowi wcale pstrągów w potoku na tyłach restauracji ( ekolodzy śpijcie spokojnie) to za swoją ciężką pracę, którą codziennie wykonuje wraz ze swoim zespołem kolejny raz przyznaną ma poziomkę – dobro guru restauratorskiego. Gratuluję i trzymam kciuki za kolejne.
Ja polecam Wisłę i polecam Malinówkę rodzinnie, biznesowo, zmysłowo tutaj każde spotkanie, każda uroczystość nabiera wyjątkowego uroku.
Słowo od autora:
Już prawie rok mija, gdzie na blogu mogę dzielić się z Państwem subiektywnymi opiniami o odwiedzonych miejscach i restauracjach. Zadziwiacie mnie ciepłymi słowami, polubieniami których już jest 8 000. Często pytacie mnie w prywatnych wiadomościach, gdzie możecie dobrze zjeść czy w damym regionie Polski są restauracje po Kuchennych Rewolucjach. Jest to niesamowicie miłe i cieszę się, że jesteście. Dla Was warto poznawać takie miejsca jak Malinówka i takich ludzi jak Basia. To moje dobro – mój skarb prowadzenia tego bloga.
Przypominam, iż chętnie oddam w Wasze ręce podwójne zaproszenia do restauracji na kolacje z menu Magdy Gessler. I tak czekają na Was:
podwójne zaproszenie do Gospoda U Sióstr Dębica
podwójne zaproszenie do Bistro Jajo Białogard
podwójne zaproszenie do Rancho pod Strusiem Bielsko Biała
Wystarczy wysłać kartkę urodzinową dla Kuchenne Rewolucje-naszymi oczami i zgarnąć także inne prezenty Emotikon smile Warto !!!!







środa, 9 marca 2016

Polskie Rancho - Bestwinka

Gorąca lawa – the BEST … WINKA !!!
Dziki Zachód zawitał do Polski. Choć miejscowość dla mnie bardzo tajemnicza i podczas oglądania Kuchennych Rewolucji od razu udałem się do mapy, by wyszukać jaka to część naszego kraju. Zaciekawiła mnie stworzonym przez właścicieli i dopieszczonym przez Magdę Gessler miejscem.
Tutaj znajduje się restauracja Polskie Ranczo. Miejsce tak bardzo westernowe, że pobyt w nim jest bardzo ciekawym przeżyciem i poprawia na długo humor.
Zacznijmy od początku Emotikon smile Fajnie zlokalizowany lokal w alei starego drzewostanu wita nas przestronnym parkingiem i dużą przestrzenią przed lokalem. Budynek dość niski z rozległym dachem, który tworzy spore podcienia wokół i powoduje przestronność oraz rozległość. Wchodzimy do lokalu: cegła, drewno i lekko dymna atmosfera otacza nas tak szybko, że niezauważalnie przenosimy się w klimat westernowego pogranicza Meksyku. Podkowy, lampy naftowe i wszechobecne koce w sporą kratę rozściełane na oparciach ogromnych ław dają wrażenie ciepła i gościnności tego lokalu. Przy barze hokery zamiast zwykłych siedzisk posiadają prawdziwe siodła. Nic tylko wskakiwać „na koń” i zamawiać szklaneczkę z % Emotikon smile Bardzo delikatnie wkomponowane czerwone dodatki i dbałość o szczegóły sprzyjają temu miejscu. W całym lokalu sporo kapeluszy kowbojskich i nie tylko dla wystroju. Można dowolnie z nich korzystać, fotografować, bawić się i co dusza zapragnie. Tutaj nikt niczego nie broni, a czym bardziej gość kreatywny tym bardziej załoga restauracji zadowolona.
Duża kreacja Magdy Gessler w menu dla tego miejsca, i tak możemy zasmakować:
• Rozbef na zimno z chrzanem (sezonowo)
• Sałatka piwna
• Bulion wołowy z pierożkiem nadziewanym mięsem wołowym
• Ziemniak pieczony z twarożkiem
• Sałatka oczyszczająca
Dania z lawy:
• Kiełbasa Chorizo z dipami
• Stek z antrykotu z dipami
• Stek z rozbefu z dipami
• Stek z polędwicy z dipami
Tutaj mamy wprowadzony kamień (lawa wulkaniczna) Pieczenie na gorącym kamieniu jest jedną z najbardziej naturalnych form przyrządzania jedzenia, co więcej nie wymaga używania tłuszczu oraz soli, dlatego potrawy są zdrowe, zachowują wszystkie naturalne właściwości, witaminy i walory smakowe. Jest to idealny wybór dla ludzi dbających o dietę i zdrowie.
Kamień z lawy wulkanicznej daje gwarancję perfekcyjnej kuchni, która zapewni egzotyczną przygodę i niezapomniane wrażenia smakowe. W Polskim Ranczo dodatkowo dla urozmaicenia tej przygody dostaniecie specjalny śliniaczek kowbojski, który w połączeniu z kapeluszem jest świetną zabawą i fajnym przeżyciem kulinarnym. Dlaczego? Dostajecie surowe mięso i sami decydujecie o stopniu wysmażenia, wielkości kawałków. Spory „scyzoryk” u każdego faceta przywoła jego pierwotne instynkty i poczujemy się jak byśmy grillowali dopiero co upolowane własnoręcznie zwierzę. Dla mnie bomba Emotikon smile
Potrawy naprawdę przygotowane z pasją i oddaniem. Dlatego bez zbędnego marudzenia, kombinowania powiem: bardzo interesujące miejsce do spędzenia w gronie rodzinnym (dla maluchów spory ogródek do dyspozycji), do wyskoku z kumplami na dobre piwko i kawał mięcha. Czegoż można chcieć więcej by zamienić codzienną gonitwę na relaks i odstresowanie.
Dla Kuchenne Rewolucje - naszymi oczami Bestwinka jest the best !!! Polskie Ranczo smaczne. Trzymajcie ten poziom i gośćcie ducha Kuchennych Rewolucji jak najdłużej. Trzymam kciuki.