Szukaj na tym blogu

piątek, 5 lutego 2016

Casa di fulvio maria viola - BIELSKO BIAŁA

Casa di fulvio maria viola
„W Komorowicach, dzielnicy Bielska Białej znajdziecie niezwykły dom – dom Fulvia i Marii. Ich Casa to rzeczywiście restauracja rodzinna, domowa i niezwykle serdeczna. Właściciele gotują dla swoich gości, tak jak gotują dla siebie – z włoską gościnnością i wyczuciem smaku”
Tak Magda Gessler opisuje w przewodniku 151 najlepszych restauracji i hoteli w Polsce restaurację z Bielska Białej. Zawitaliśmy do niej przed wydaniem tegorocznego przewodnika, wiedzeni ciekawością i głodem trafiliśmy na peryferie tego rozległego miasta. Dzielnica bez wysokich zabudowań, przy dość ruchliwej uliczce, ale z wjazdem na posesję i bardzo sporym parkingiem. Wysiadając z samochodu zauważyliśmy od progu stojącego przy drzwiach kelnera, który witał nas i zapraszał do środka ( tak tak kochani, po późniejszej rozmowie z właścicielką Panią Marią okazało się, że w miarę możliwości i ilości gości na sali jest to stały zwyczaj tej restauracji. Gdy słychać szum kół samochodu na parkingu kelner pojawia się w drzwiach i wita gościa.) Wystrój lokalu z dominującą bielą, podłogą z wysokim połyskiem i ciemnobrązowym drewnem stołów i krzeseł odbijających się w niej sprawia wrażenie wyniosłości, powagi i mocno sycylijskiego charakteru lokalu. Zasiadamy zatem do stolika z powagą i uwagą by nie zaburzyć tego klimatu. Za chwilkę pojawia się kelner i tu następuje mega zaskoczenie, niespodziewany zwrot niczym w filmach Federico Felliniego. Jego uśmiech, żart i otwartość powoduje, iż ciepło tego domu szybko przysłania wcześniejszy chłodny obraz. Co chwila pojawia się kelner z nowym żartem, z nowym pytaniem o pomoc w wyborze dań z menu, informuje o daniach z poza karty. Restauracja zapełnia się i tak dzieje się przy każdym stoliku.
Cudowne dania z poza karty jak dorada w soli, ale aby tradycji stało się zadość dania Magdy Gessler musiały zagościć. Tutaj Magda pokazała rewelacyjny wachlarz włoskich smaków:
• Bruschette z dodatkami – słonina dojrzewająca z cebulą, masło z sardynkami, pasta z tuńczyka, pesto warzywne
• Bakłażany po parmeńsku
• Carpaccio z ośmiornicy
• Włoska zupa warzywna Minestrone
• Spaghetti z botargą (zasuszoną ikrą z tuńczyka)
• Linguine Pani Magdy z owocami morza
• Ravioli biało-czarne z krewetkami, ręcznie robione podawane z masłem i świeżą szałwią
• Cannoli siciliani – chrupiące rurki przygotowywane z delikatnym kremem z ricotty z winem Marsala, tartą czekoladą i owocami.
Zaczyna się nasza prawdziwa włoska uczta, długa smaczna i relaksująca. Adrian – kelner co rusz donosi nowe dania, my zatapiamy się w rozmowach, omawiamy plany na zagospodarowanie popołudnia w Bielsku Białej i co chwila słychać zachwyt nad kolejnym poznawanym smakiem. Cudowne połączenia smaków w zupie, obłędna szałwia podbijająca smak ravioli, zabawny i eksplodujący smakami garnek linguine wykańcza smak mocnej espresso z dodatkiem cannoli. Słodkość delikatnego kremu i cisza panująca przy jedzeniu tego deseru, każdemu w głowie podpowiadała by jednak zrezygnować z popołudniowych planów i pozostać w tym domu na dłużej … I niech mi Państwo wierzą, że nie popełnili byście żadnego błędu zostając tam jak najdłużej.
Gdy deser ma się już ku końcowi w drzwiach restauracji pojawia się rozpromieniona kobieta. Poznajemy ją z emisji odcinka w TV – to Pani Maria właścicielka. Pozostawia swoje rzeczy za barem i podchodzi do każdego stolika wita się z gośćmi. Atmosfera wspaniałego domu pełnego smaków i otwarcia na każdego dopełnia jej cudowny uśmiech i pytania czy każdy jest zadowolony, czy smakuje i co jeszcze by poleciła. Gdy Pani Maria dowiaduje się, że naszą pasją są restauracje po Kuchennych Rewolucjach przysiada się do nas i ciekawą rozmową otula nas jak najbliższe sobie osoby. Co jakiś czas delikatnie przeprasza, wstaje i podchodzi do kolejnych stolików, do nowych gości lub do ludzi których dobrze zna bo bywają tu bardzo często, tak często że zamawiają dania bez karty znając smaki dań.
Pasja i gościnność wypełnia cały lokal – widać go w przywitaniu klienta w progu restauracji, w cudownym chlebie ciabatta pieczonym na miejscu i podawanym jako czekadełko i dbaniu o gościa. Kuchenne Rewolucje - naszymi oczami polecają jak najbardziej ten kawałek Włoch w Polsce. Brawo dla właścicieli Casa di Fulvio Maria jest świetnym miejscem na każdy rodzaj biesiady przy stole – obiadu służbowego, rodzinnego święta, romantycznej kolacji czy co kto uzna. Odwiedzajcie Emotikon smile warto !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz