Szukaj na tym blogu

czwartek, 28 stycznia 2016

Dziki Dwór pod Kaczką GNIEZNO

Gniezno – ostoja smaku kaczki.
Zaczynamy zatem w nowym roku kolejne opisy restauracji, któreKuchenne Rewolucje - naszymi oczami zdążyły odwiedzić, poznać ich smaki a także właścicieli i personel tych miejsc.
Czas wybrać się do Gniezna, tym bardziej miło przebiegała podróż iż pierwszy raz w tak zacnym gronie :)Emotikon smilSympatycy i fani mojego bloga poprosili czy możemy odbyć jeden z wyjazdów wspólnie. Zamieściłem informację na stronie. Zebrały się 4 osoby z podobnymi pasjami, podobną ciekawością smaków i spontanicznością – ruszyliśmy kierunek Gniezno !!!
Restauracja Leo Libra | Dziki Dwór Pod Kaczką położona na obrzeżach miasta w dzielnicy trochę przemysłowej. Niski budynek z wypielęgnowanym otoczeniem zapraszał do środka. Dość spory hol a w nim kelner zapraszający do restauracji wskazał drogę i długim korytarzem doszliśmy do sali restauracyjnej. Mocno dominujący kolor fioletu przełamany zielenią wzbogacały ogromne fotografie dzikiego ptactwa. Fioletowa zastawa stołów z zielonymi akcentami dopełniały wszechobecne kaczki zalegające na stołach. W dalszej części sali stół-wóz ze strzechą na którym wyeksponowane swojskie czekadełka w postaci smalcu, ogórków i wędlin – przaśnie ale finezyjnie wykwintnie. Kilka stolików zajętych przez gości, lecz mimo ich bliskości przy każdym panowała intymna atmosfera tworzona przez klimat jak i samych ludzi.
Karta ciekawa z przewaga jak by inaczej kaczki:
• Rosół z dzikiej kaczki z domowym makaronem
• Czernina z kaczki z domowym makaronem
• Kremowa zupa z grzybów leśnych
• Tatar z piersi dzikiej kaczki z grzankami
• Pierogi z farszem z dzikiej kaczki
• Dzika kaczka z jabłkami, pyzy drożdżowe, buraczki na ciepło
• Pierś kacza z nadzieniem mięsnym, kluski śląskie, kapusta modra
Przyznam się Państwu, że wcześniej nie jadłem kaczki i dlatego też wybór tego miejsca na „mój pierwszy raz” stwierdziłem, że gdzie można mieć pewność na dobrą kaczuchę jak nie w miejscu, które przerabia ich setki tygodniowo i wie jak się nią zająć by była dobra. A czy była dobra ???
Już od pierwszych smaków można w tym miejscu zakochać się w kaczce. Smak tatara, pierogów jest niesamowicie wyborny. Zupa z grzybów leśnych podkreśla bardziej „dzikość” tego miejsca i czym dalej tym dalej wchodzimy w kaczy smak. Podanie ½ kaczki już tylko dopełniło tego obrazu i smaku jaki serwuje to miejsce. Ja zakochałem się w kaczce i wiem, że od pobytu w Gnieźnie jestem jej zdecydowanym fanem. Piękny dzień spędzony w miejscu, które oczarowało w każdym calu, w każdym momencie pobytu.
Na koniec przy dobrej kawie udało nam się spotkać właścicielkę tego kaczego przybytku Basię, która jest na miejscu i dogląda każdego detalu. Rozmowa z nią to już tylko ukoronowanie tego pobytu uśmiech, wdzięk i szyk to cecha tego miejsca i tej osoby. Basia całej naszej czwórce sprawiła dodatkową niespodziankę i z kuchni zawołała dobrego ducha tego miejsca – Panią Romę. Szefowa kuchni Dzikiego Dworu pod Kaczką. Złote ręce tej skromnej osoby czynią tak genialne dania pełne serca i miłości do gotowania. Obłęd smaku – proszę Państwa polecam jak najbardziej !!!
Dziś nie zamknę opisu tylko swoimi subiektywnymi odczuciami. Mam dla Was opinię jednej z osób fanek mojego bloga, która wybrała się z nami w tą podróż. Monika tak oceniła pobyt:
„Miałam okazję spróbować przepysznych pierogów z nadzieniem z kaczki, jeszcze smaczniejszej polędwicy z kaczki z kluskami śląskimi oraz modrą kapustą i wspaniałego tatara również z kaczki. Pierożki były delikatnie polane oliwą, farsz również delikatny aczkolwiek miał swój wyrazisty mięsny smak. Polędwica idealnie wysmażona z nadzieniem mięsnym <wieprzowym>. Idealnie pasowały do tego gorące kluski śląskie polane sosem. Tatar był dla mnie największym zaskoczeniem, nie spodziewałam się, że z kaczki można przyrządzić takie danie. Mięso delikatne, miękkie idealne do bagietki. Kaczka w roli głównej zaskoczyła mnie niesamowicie-swoim smakiem, zapachem oraz możliwościami jakie dała Pani kucharce, Pani Romie-równie ciepłej i przemiłej osobie. Restauracja pod każdym względem zasługuje na duży plus, nie tylko kulinarny lecz także pod względem obsługi i estetyką wnętrza. Gorąco polecam! Monika”
Oczywiście na szlaku Kuchenne Rewolucje - naszymi oczami takie miejsca jak Leo Libra | Dziki Dwór Pod Kaczką są prawdziwym skarbem i trzeba je pielęgnować pokazywać i nagradzać. Tak się stało i tym razem w pełni zasłużone wyróżnienie „Smaczne WoW” złożyłem na ręce Basi. Powodzenia dalej tak czarujcie. Basiu dziękuję za to miejsce.
P.S.
Nasz blogowy wypad fanów dobrego smaku był tak udany, że od tego momentu odwiedziliśmy już 4 kolejne restauracje i niebawem ruszamy dalej. Ktoś z Wrocławia chętny dołączyć się ?? Emotikon smile Zapraszam.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz